Dziś jedna z najpopularniejszych i zarazem jedna z moich ulubionych polskich zup czyli krupnik, której gorący talerz od dawna za mną chodził. W końcu wziąłem się za jej zrobienie, ale w momencie gdy ją robiłem uświadomiłem sobie, że skończyła mi się kasza jęczmienna i zapomniałem jej wpisać na ostatnią listę zakupów. Postanowiłem się ratować bulgurem i wyszło naprawdę pysznie!

Składniki: (na 4 porcje)
- litr bulionu
- łyżka masła
- cebula
- 100g kaszy bulgur
- 3-4 ziemniaki
- marchewka
- pietruszka
- łyżka suszonych płatków selera lub kilkucentymetrowy kawałek korzenia selera
- kilka gałązek natki pietruszki
- szczypta koperku
- sól
- świeżo mielony czarny pieprz
- łyżeczka suszonego lubczyku
- liść laurowy
- kilka ziaren ziela angielskiego
Cebulę obierz i posiekaj drobno. W międzyczasie w garnku rozpuść łyżkę masła. Gdy stanie się płynne zeszklij na nim cebulę. Obierz marchewkę i pietruszkę. Pokrój je drobno i dodaj do cebuli. Wsyp także łyżkę suszonych płatków selera lub obrany kawałek selera korzeniowego. Całość smaż przez 2-3 minuty co chwilę mieszając. Następnie wsyp kaszę i wlej bulion. Dodaj liść laurowy, ziele angielskie i lubczyk. Przykryj garnek i zmniejsz ogień. Pozostaw by całość się gotowała. W międzyczasie obierz ziemniaki, umyj je i pokrój w małą kostkę. Dodaj do zupy. Gotuj przez 10-15 minut aż warzywa zmiękną. Na koniec dopraw solą i pieprzem do smaku dodając także nieco posiekanej natki pietruszki i koperku. Smacznego!
By być na bieżąco z nowymi wpisami zaobserwuj bloga w mediach społecznościowych!